wtorek, 14 kwietnia 2015

Nie zamykaj oczu

Rozbawione do rozpuku towarzystwo ogląda filmik na youtube.pl. Zaglądam przez ramię i widzę, a raczej słyszę fragment rozmowy rozemocjonowanego mężczyzny z operatorem Centrum Powiadamiania Ratunkowego, o tym, jak udusił żonę. Przyznaję z zawstydzeniem, że też się początkowo zaśmiałam, ale... na szczęście za chwilę przyszła refleksja. Sprawa przestała być dla mnie zabawna, gdy uzmysłowiłam sobie, że mam w rodzinie kobietę, która też przez męża duszona była... a historii o domowej gehennie słyszałam całe mnóstwo. Nic w tym śmiesznego nie było. Tragedia ludzka. Po prostu.

Warto uzmysłowić sobie, że takie historie dzieją się naprawdę. Każdego dnia. Obok nas. I najbardziej w tym wszystkim przerażająca jest ignorancja ludzi. Wystarczy przeczytać choćby kilka komentarzy zamieszczonych pod filmem... 



10 komentarzy:

  1. Reaguj, reaguj... a co, jeśli się boję?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli jesteś ofiarą przemocy możesz skontaktować się z Ogólnopolskim Pogotowiem dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" (22 666 10 35) lub do Centrum Interwencji Kryzysowej PCK, czy z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie. Tam dostaniesz bezpłatną pomoc. Możesz też zgłosić się na Policję.

    Jeśli jesteś świadkiem przemocy możesz zgłosić ten fakt Dzielnicowemu, na Policji, a nawet jeśli dotyczy ona dziecka - w szkole. Odpowiednie instytucje zajmą się tym. Trzeba "tylko" zacząć mówić.

    Przemoc w rodzinie jest przestępstwem z art. 207 Kodeksu Karnego.

    Zgoda na zło rodzi zło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W praktyce nie jest to już tak proste.
      Ale fakt, reagować trzeba .
      I nie chodzi o wojnę na noże bo wystarczy cichy alarm, anonimowy telefon, cokolwiek...

      Usuń
  3. Gdzieś, kiedyś coś podobnego słyszałam. Nie w internecie, nie było wtedy internetu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jaka była Twoja reakcja? Rozbawienie, czy jednak przerażenie?
      Bo nawet jeśli ten akurat film to "zagrana scena", to nie zmienia zupełnie faktu, że niestety takie rzeczy się dzieją. :-(
      Z przerażeniem słuchałam opowieści rodzinnych, jak wujek ciotkę dusił, a nikt z tym nic nie zrobił, bo wuj znał policjantów! Mnie się to w głowie nie mieści.

      Usuń
    2. Nie sądzę, że to było prawdziwym powodem. To tylko wytłumaczenie na swoją bierną postawę. A nikt z tym nic nie robił bo "jak to będzie wyglądało wśród ludzi" , bo się nie chciało nic z tym zrobić, bo patologiczny punkt widzenia przekazywany był z pokolenia na pokolenie. . Bo facet tak ma i jak jest pijany to siedź cicho, po co go denerwujesz/prowokujesz.
      Znajomi policjanci to nikt inny jak wymówka współuzależnienia.
      Bo co miała powiedzieć? Co tak silnie trzyma Ją przy tyranie? Dalej Ci policjanci? :)

      Pozdrawiam.
      e.

      Usuń
    3. Co ją trzyma? Korzyści! Zapraszam do lektury kolejnego wpisu - http://pelagiam.blogspot.com/2015/04/korzysci-zycia-z-alkoholikiem.html. Zrządzenie Losu, czy co? :-)

      Usuń
  4. Przemoc mnie nigdy nie bawi. Może nawet zazdroszczę ludziom, którzy myślą, że to głupi żart. Reakcja mnie zresztą nie dziwi - większość ludzi grozę próbuje przykryć śmiechem, to chyba naturalny mechanizm.

    OdpowiedzUsuń
  5. http://mamadu.pl/124701,przerwij-cisze-niezwykly-spot-pokazujacy-co-dzieje-sie-z-dzieckiem-gdy-jego-codziennosc-wypelnia-przemoc

    http://mamadu.pl/124445,zdarza-ci-sie-pic-przy-dziecku-jesli-tak-jestes-potworem-szokujacy-filmik-ktory-powinien-zobaczyc-kazdy-rodzic

    OdpowiedzUsuń