piątek, 11 maja 2018

Varia: tu i teraz

Żyć tu i teraz. Chłonąć rzeczywistość wszystkimi zmysłami. Oddychać cieplutkim, majowym powietrzem, z którego kurz starł ulewny deszcz. Upajać się aromatem kwitnących kasztanów i bzu bardzo wyraźnym właśnie w taki dzień. Napawać widokiem soczyście zielonej trawy i rosnących w niej różowo - białych stokrotek i żółciutkich mleczy. Podziwiać błękit nieba przeplatający się z czarnymi, burzowymi chmurami. Czuć na całym ciele łagodny powiew wiatru, który natychmiast wysusza krople deszczu z ubrania. Zanurzyć się w tej chwili...

Tak. Łatwo jest żyć tu i teraz, gdy wszystko w życiu się układa. Gdy głowy nie zaprząta choroba kogoś bliskiego lub własna. Gdy nie trzeba martwić się, czy wystarczy pieniędzy do końca miesiąca. Gdy w pracy wszystko w porządku. Gdy perspektywy są szerokie, a marzenia i cele na wyciągnięcie ręki. Gdy ma się przyjaciół. Kogoś do kochania. Gdy jest się kochanym. Wówczas łatwo wziąć głęboki wdech i zanurzyć się w tym stanie. W tej majowej, upalnej ciszy przed burzą. Oby tylko atmosferyczną.